Zazwyczaj rozlana na znacznym obszarze. Płynąca kilkoma korytami. W mroźną zimę pokryta grubą warstwą lodu. Tego dnia, a był to słoneczny, styczniowy poranek, Narew – bo o
Światło. Intensywne, niczym nie modyfikowane, wpadające wprost przez okno korytarza zamku w Tykocinie. Bez blend, bez rozpraszaczy. Z mocnymi cieniami na ceglanej ścianie. Bez kompromisów – gwałtownie pojawiające
Zdjęcie z Tykocina, z sesji narzeczeńskiej Moniki i Piotra. Tykocin, w szczególności w godzinach popołudniowych, tworzy wyjątkową atmosferą do wykonywania zdjęć. Wąskie, wybrukowane uliczki, stare mury (właśnie
…spotkana podczas spaceru, a może nawet wyprawy – to lepiej brzmi – fotograficznej po ulicach Białegostoku
Każdy Białostoczanin zna to miejsce. Na rogu Sienkiewicza i Rynku Kościuszki. Witryna galerii pod arkadami. Wymyśliło mi się zdjęcie anielskie…